Informacje o Koronawirus ciągle się zmieniają w moim miejscu zamieszkania. Dziś dowiedziałem się, że jakiś pan był chory na grypę, zasłabł i dlatego po niego przyjechali i wiadomość krążąca po osiedlu to fake – komu wierzyć? Spacerując spotkałem parę Niemców (co oni tu robią?), chyba Turka w aptece i zagrypionego niepełnosprawnego umysłowo który w pomieszczeniu kichał gdzie popadnie …
A ja dalej się pocę i lekko osłabiony, co prawda nie przeszkodziło mi to przespacerować się z rana 1,5 godziny z piskiem. Poza tym KGHM spadło około 50% z ceny – kupić część akcji czy poczekać jeszcze na spadek, w sumie nie wiem … Nie wiem jak akcje jutro się zachowają na dzisiejsze wieści o promyku słońca nad Wuhan. Chyba prewencyjnie zakupię bo zarobić 100% też jest dobrze choć zarobić 300% byłoby lepiej ale lepszy wróbel w garści niż gołąb na dachu – bynajmniej jutro śledzę ceny akcji.
Zastanawiam się czy zakup PGE to był dobry zakup bo jakby nie patrzeć jego akcje systematycznie spadały ale spółka ma dobrą sytuacje finansową. Szkoda w sumie że nie mam dostępnych środków 10.000+ zł to bym zaszalał :D. Niemniej za 50% reszty kwoty kupuje KGHM.
Dziś też udało mi się przeczytać 80+ stron 4 różnych książek, w tym jedną prawdopodobnie jutro skończę :D. W tym miesiącu skończyłem tylko jedną jak się nie mylę, Brian Tracy – więcej w Wrap Up w kwietniu.
Tak się zdarzyło, że zaczęły znikać mi książki z listy w mojej księgarni, 3 pozycje się rozpłynęły i nie dałem rady zachować stoickiego spokoju i zamówiłem kilka tytułów – więcej w Book Haul, być może w przyszłym tygodniu.
Poza tym za 600 – 700 zł postanowiłem kupić ubrania na wiosna / lato ale o tym już pisałem. Ciekawe czy ograniczą swobodę wychodzenia z domów w Polsce tak jak we Włoszech – rząd Włoch to raczej głupki, że doprowadzili do takiej sytuacji…
Z dziewczynami dziś kiepsko, widziałem parę z “daleka” i tylko z jedną porozmawiałem, ładna ale mężatka – rozmowa 20 sekund max…
Jeśli PGE nie odrobi w przeciągu najbliższych 3 lat to się z leksza załamię ale cenę ma okazyjną 3+ zł, w sumie aktualnie tracę chyba 2 grosze na akcji ale mogę zyskać po kryzysie (jeśli kryzys nie przerodzi się w depresje rynku) 400% ale zostawiam sobie 40% gotówki na KGHM gdyż utopić 100% kwoty nie chcę.
W sumie się uspokoiłem, że u nas nie ma Koronawirusa choć jestem tak 50/50 o tym przekonany – trzeba będzie poszukać informacji. Poza tym muszę zwiększyć tempo czytania prozy z 10 stron do 20 – 30 stron bo w 3 miesiące nie skończę – książka liczy 600 stron a ja jestem na 120, więc 480 do końca (48 dni przy obecnym tempie albo i więcej).
Powiem tak zauwarzyłem, że najlepsze tytuły o survivalu i preppersach zniknęły z mojej księgarni. A koledze mama zabroniła wychodzić z domu na miasto i spacery, zresztą mają zapasów na miesiąc albo dłużej – kolega ma dużą zamrażarkę i ogromy 200+ m dom.
Jutro też chciałbym pospacerować godzinę tak więc…
C.D.N.
Leave a Reply