Postanowiłem dodać stary wpis ot tak jako Bonus dla czytelników 😉
W tym wpisie zastanowimy się nad zaletami i wadami bycia złodziejem oczywiście czysto teoretycznie (na sucho) gdyż nigdy nie kradłem ani nie zamierzam oraz też nie przeprowadziłem wywiadu – weźmiemy po prostu to na logikę.
Kraść można w różny sposób czy to jako kieszonkowiec, okradać sklepy z elektroniki, włamywać się do mieszkań albo nabierać naiwniaków w internecie – do wyboru do koloru a i stawki są różne od pieniędzy na przeżycie do wielkich sum za które kupisz sobie Porsche.
Przejdźmy może najpierw do zalet.
Na pewno ta praca nie jest szkodliwa dla zdrowia, nic nie śmierdzi nic nie gryzie w oczy ani nie ma nadmiernego hałasu.
Zarobek od 1 oszustwa jest nie mały czyli tzw stawka godzinowa wysoka.
Można okradać przez komputer jeśli ma się odpowiednie kwalifikacje czyli w tzw białych rękawiczkach, bez kontaktu fizycznego, bez wychodzenia z domu albo nawet w kawiarni (da tak radę?) czy w egzotycznym kurorcie jeśli jesteś dobry/dobra – tzw praca zdalna.
Można zarobić nie małe sumy od paru set złoty do grubych tysięcy (już nie mówię o setkach tysięcy np dzięki oprogramowaniu szyfrującemu dane użytkownika i wyłudzaniu okupu od firm).
Nie trzeba teoretycznie się uczyć/ mieć fachowej wiedzy aby zacząć – by okradać mieszkania, albo Januszy na PS4 za 400 zł, choć już oszustwa na większe sumy wymagają większej głowy i fachowej wiedzy albo wsparcia specjalistów.
Teraz wady:
Wyrzuty sumienia, że okradasz zwykłych dobrych ludzi którym może zabraknąć na chleb albo mogą się zadłużyć. Jak spojrzysz w oczy matce, bratu, narzeczonej, dzieciom gdy kradniesz?
Ciągła nerwówka czy złapią czy nie złapią czy psy dojdą do ciebie – stres wykańcza.
Szemrane towarzystwo i niebezpieczne typy – jaki fach takie środowisko.
Obawa o własne życie i zdrowie gdyż może zdarzyć się nadgorliwiec który cie złapie na gorącym uczynku albo cie znajdzie a będzie w posiadaniu broni.
Bycie poza wiarą czy to katolicką czy inną religią gdyż chyba w wszystkich religiach kradzież jest potępiana.
Wyrok nawet 7 lat za mieszkania albo rok za droższy sprzęt – czytałem że jeden fachowiec dostał wyrok 1 roku za rower z klatki schodowej, teraz wyobraź sobie że cię złapią 2x albo i 3x w życiu i masz 14 – 21 lat do odsiadki to tak jakby skrócić życie z 70 lat do 50, wyrwa w życiorysie a życie jest takie krótkie…
Jesteś po tej złej stronie a wiadomo dobro zawsze wygrywa, więc po porostu jesteś przegrany.
Rady:
Jeśli jesteś zdrowy nie bierzesz narkotyków tym bardziej nie idź tą stroną, chcesz się dorobić a uważasz się za spryciarza? Zostań politykiem wiadomo to najlepsi złodzieje 😉
A tak na serio to się ucz i pracuj, nie graj w gry po pracy, nie pij alkoholu na umór a tym bardziej nie bierz narkotyków i dopalaczy bo nie dość że te rzeczy to używki to jeszcze rujnują życie. Tak dają fajną zabawę ale na krótką metę a później stają się przymusem i aż rzygasz nimi a zerwać tak łatwo się nie da.
Tak więc jeśli jesteś młody albo rozważasz tą możliwość zastanów się 2x czy warto oddać 7 – 20+ lat życia w więziennych murach i być napiętnowanym przez społeczeństwo za te drobne gdy wielcy biznesmeni takie pieniądze wydają na wykałaczki i żyją bynajmniej według prawa lub prawo ich chroni.
Dołącz do jasnej strony mocy bo zło to skażenie, wynaturzenie, choroba i zawsze będzie na przegranej pozycji i nikt go nie chce.
Cze!
No dobra ukradłem za młodu jabłko ze straganu po namowie przez kumpla – heh ci kumple… I parę razy nie oddałem, źle wydanej sumy – bo za daleko i, że zgubiłem tam 20 zł… Ale tak to bum cyk cyk nic!
Leave a Reply