(chłopak/syn) Z sakiewki wyjął zilone listki i obsypał nimi ciało matki dalej inkantując: – Oto oni mnie wzywają … Pożegnał się z matką i nagle poczuł chłód na policzkach, to ojciec otworzył drzwi do chaty i wszedł do środka. – Jest gotowa – oznajmił syn – Wracaj do domu jesteś wolna – wyrecytował mąż.
Wyszli ostatni raz razem,, Kratos położył ciało matki na stosie pogrzebowym zbudowanym z pni i i gałęzi brzóz. Stos zapłonął, nagle malec wyciągnął rękę w kierunku ognia i chwycił sztylet który leżał na ciele matki. Poparzył dłoń, ojciec mu ją opatrzył świeżym zbitym śniegiem.
– Ten nóż należał do niej. Uczyła cię nim polować – stwierdził ojciec. – Tyle co potrafiła – odpowiedział pierworodny. – Pokaż – powiedział zdecydowanie Kratos. – Teraz? – Tak teraz! Syn pędem poleciał po łuk i gdy zaraz wrócił zapytał się. – Na co polujemy? – ojciec odpowiedział – Na jelenia!
Młody był zaskoczony, zapytał się. – Ojcze czemu robimy to teraz? – usłyszał odpowiedź – Muszę sprawdzić czy przetrwasz podróż. Pobiegli w głąb lasu w poszukiwaniu tropów zwierzyny. Młodzian spostrzegł ślady ale te były zbyt okrągłe i prawdopodobnie należały do dzika.
Przeskoczyli wyrwę w moście, pobiegli kawałek dalej, młody spostrzegł ślady jelenia i o mało na niego nie wpadł tak się rozpędził. – Mam go! – krzyknął rozentuzjowany malec. – Wolniej chłopcze. Masz go upolować a nie dogonić – powiedział spokojnie acz stanowczo wiking.
Podążyli dalej ale przed nimi ukazał się zarwany most, więc musieli pójść w lewo. Dotarli do kolejnego mostu tym razem z dziurą i przeszkodą uniemożliwiającą jego przeskoczenie. Wojownik rzucił w tą ścianę toporem rozwalając przeszkodę. Kratos nie był zwykłym wikingiem, miał moce. Na przykład potrafił przywołać swój topór siłą woli.
C.D.N. opowieść powstała na podstawie gameplay-u gry God of War której zapis udostępnił na YouTube za darmo Yoji720. Są to pierwsze minuty gry. A opowiadanie to część druga zapisu historii.
Leave a Reply