A więc mamy 2022 i kryzys po pandemiczny oraz w związku z wojną na Ukrainie. Poza tym odbija się echem zażegnany kryzys z 2008, tak bynajmniej słyszałem. FED (?) dodrukowuje ogromne kwoty a w Polsce też nie lepiej.
Wszelkiego rodzaju zastrzyki gospodarcze i programy socjalne, podobno ten dodruk i echa przeszłych kryzysów są takim tworem Zombi który ma się zwrócić w przyszłości przeciwko nam, ma kąsać, gryźć, szarpać.
Czytałem przed chwilą artykuł o Zambii, pewnym Afrykańskim państwie w którym zapanowała Hiperinflacja i o którym powstało 500 artykułów gdy o księciu Harrym jest setki tysięcy wpisów. Podobno tam 60% społeczeństwa żyje na progu albo poniżej progu ubóstwa. Tak widziałem zdjęcie Zambijczyka który na patykach miał martwe myszy/szczury(?), do zjedzenia.
Poza tym mają tam susze i inne plagi i mnoży się przestępczość a młodzi uciekają z kraju, zostają tylko matki z dziećmi i ci którzy nie mogą albo/i nie mają siły wyemigrować. Przy ich kłopotach, moje kłopoty takie jak “czy CCC podskoczy powyżej 50 PLN a bo nie chcę stracić”, są niczym…
Tak tam prawie 40% dzieci jest nieprawidłowo rozwiniętych z powodu panującego wzdłuż i wszerz głodu… U nas mamy zmartwienia typu “czy jak wezmę abonament A to będzie mnie stać jeszcze na abonament B”.
S.I. podsuwa mi wiadomości o nadchodzącej w naszym regionie i US, Hiperinflacji – to taki stan rzeczy, że aby kupić chleb musisz wziąć taczkę na papierowe pieniądze a na kolejny dzień dwie taczki gdyż pieniądz papierowy nie jest nic wart.
W sumie zastanawiam się nad zrobieniem zapasów żywności za część swojej renty, tak jak na tą mega pandemię i nadchodzącą wojnę której widmo nie minęło. Jakieś zupki “Chińskie”, fasola w puszkach, konserwy turystyczne (ostatnią zjadłem dzisiaj) i może wodę…
Kto będzie mógł ten ucieknie za granicę np do Niemiec, ale czy tam będzie bezpieczny od Hiperinflacji jak mówili, że tam inflacja większa niż u nas? Gdybym czytał te książki 2 – 4 lata wcześniej to bym kupił srebro (na złoto by mnie i tak nie było stać), monety bulionowe… Gdybać mogę więc kiszka jednym słowem.
Nie wiem skąd ale wiedziałem, że wybuchnie wojna ale nie wiedziałem kto z kim bo nie brałem tego na poważnie nie analizowałem. To przez te niepokoje spowodowane biedą i brudną polityką, ludzką niegodziwością… Hmm nie wiem, może to Bóg mi podpowiedział, mam taki dar? A może łut “szczęścia”? Albo znam ludzką naturę i wiem, że jak coś ma pójść źle to tak pójdzie.
Jednak te samoloty transportowe nad moim blokiem latały na wschodnią granicę…
Gdy pieniądz traci wartość, warto inwestować w zaufanie to zupełnie jak w tej książce “Zaufanie, waluta przyszłości” i może autor przewidział przyszłość ale oczekujemy makabrycznej wersji przyszłości. Na pewno wzrośnie przestępczość, tego możemy być pewni.
Policja nie umiała sobie poradzić z bezdomnymi na mojej działce to jak poradzi sobie z mordercami i grabieżcami? Oj kiepsko to widzę…
Zupełnie jak w tej książce, dokładnie tytułu nie pamiętam ale była o “minimalizmie”, gdzie dbamy o przyrodę, nie kupujemy wcale zbędnych rzeczy, dzielimy się wszystkim i taki tam haj life i recykling, bo mniej znaczy szczęśliwiej.
Też uważam, że mniej znaczy lepiej, sam chciałbym być minimalistą ale za bardzo kocham książki i chcę mieć ich całą masę XD. Notabene autor napisał książkę o minimalizmie a ma kilkoro dzieci, dom, i chyba psy w liczbie mnogiej – a został minimalistą po urodzeniu dzieci i jego dzieci nie uznają tej ideologii a on im na to pozwala XD.
Notabene, żyje lepiej niż ja i spełnia moje marzenia a ja czytałem jego książkę o minimalizmie XD.
I tak uważają politycy, przeciętni Kowalscy mają żyć biednie ale “szczęśliwie” (no masz być szczęśliwy i nie myśleć o buncie) a za to oni na szczycie mają mieć dostęp do wszystkiego – pałace, hotele, samochody, samoloty, że nie wspomnę o wykwintnym żarciu i laskach z najwyższej pułki.
I tak ich żony wtedy będą prowadzić dla nas blogi o minimalizmie i przygotowywaniu dań z resztek, będą mieć miliony subskrybentów a my będziemy ich słuchać, czytać i oglądać. XD. A bo kuna tak!
Leave a Reply