Wpis oparłem o doniesienia z niektórych mediów a reszta to moja fantazja czyli możliwy scenariusz. Uwaga zapnij pasy!
Słyszałem, że mamy magazyny gazem wypełnione pod kurek ale starczą tylko na 20% zapotrzebowania tej jesieni i zimy – co z resztą, co dalej? Poza tym przybył Harry Potter (ten w okularach?) i zaczarował węgiel – zniknął z hałd, na składach nie ma lub trudno dostępny i mega drogi a kopalnie cóż jedną chyba zamknęli (coś tak słyszałem) i górnictwo nie nadąża z wydobyciem.
Bynajmniej taki obraz rysują nam niektóre media. Tej zimy mamy mieć zimno (ci którzy grzeją gazem a i niektórzy co węglem), być może zabraknie węgla dla bloków energetycznych i na wytwórstwo prądu gdy każdy zacznie korzystać z tego źródła energii. Tak ma nawet zabraknąć gazu w kuchniach gazowych i co poniektórzy mogą schudnąć na przymusowym poście, byle by nie do zera…
Zresztą jeśli będzie -15C a ogrzewania nie będzie to tylko nam pomoże metoda Wim-a Hof-a a kto jej nie opanował do perfekcji, cóż może nawet zamarznąć… To nie będzie na pewno przyjemna zima gdy będzie duży minus a ogrzewania brak, odbije to się na psychice, pojawi się strach może panika? Nie wiem, zawsze miałem ogrzewanie a na mrozie się poruszałem i nie przebywałem długo no może raz…
Kiedyś byłem na polach, było może -20, -30, padał gęsty śnieg a ja biegałem z psem i czułem tą ogarniającą panikę która mi mówiła “lepiej wracaj do domu bo tu zamarzniesz” a jak w domu będzie zimno? Gruby ubiór + kołdra i modły? Kto ma cel, wiarę i twardą psychikę jakoś to zniesie a z innymi może być słabo.
Gdy nie będzie nawet prądu aby podgrzać jedzenie, napić się ciepłego, nie będzie działających smartfonów, komputerów i całego tego e-badziewia, Internet siądzie, komunikacja siądzie to i niektórym z nas siądzie psychika – szczególnie tym co od dziecka mieli dostęp do Internetu ale nie tylko bo też uzależnionym i surferom, oglądaczom, graczom oraz influencerą.
Bez ciągłego oczojebania, dopaminy dla mózgu i lajkowania na pewno wysiądzie psychika a później jeśli dasz radę będzie ciemno i nudno i głucho. Będą przychodziły różne myśli i nadzieja po tygodniu się skończy – bo jesteście za bardzo niecierpliwi.
Poza tym może być ciężko z wodą i jedzeniem przez właśnie zimno (woda zamarznie?), brak energii dla pomp (kompletny LockDown), brak prądu to brak elektronicznych kas i brak elektronicznej gotówki. Będziemy jeszcze złotymi pierścionkami płacić za chleb, jeśli już ktoś odważy się otworzyć interes?
Może nastąpić walka o wodę i jedzenie, napaści, rabunki z białym orężem a i może usłyszymy strzały?
Poza tym gdy będzie wygaszone światło z osiedli/ miast a jak będzie zimno, ciemno, głucho i głodno to możemy być pewni, że niezadowoleni ludzie wyjdą na ulicę i będą zamieszki, napady, gwałty i może nie daj Boże ktoś straci życie.
Będzie kompletny rozp*erdol!
Oczywiście to jeden z możliwych scenariuszy gdyby nastał LockDown Energetyczny – oby tak źle nie było! Chociaż sądząc po obecnych ludziach sądzę, że może być nieciekawie…
To was rozwaliłem wpisem, co Moniek? ;D. Śmieszki, śmieszkami ale mi też nie będzie do śmiechu…
Leave a Reply